Agnieszka Pietrzyk


Skład naszej ekipy trenerskiej rośnie w siłę! Nowym trenerem w naszej szkole została Agnieszka Pietrzyk -zawodniczka z tytułem Mistrza Międzynarodowego, Sędzia Klubowy i Instruktor II klasy. Założycielka i Prezes (już były) Jastrzębskiego Klubu Brydża Sportowego.

Choć stosunkowo niedawno rozpoczęła brydżową przygodę, oddawała tej wspaniałej dyscyplinie całe swoje serce. Jej wrodzone dążenie do perfekcji, nieustępliwość i wola walki zaczerpnięta z towarzyszącego jej w życiu osobistym boksu, doprowadziła ją do wielu sukcesów na arenie krajowej i międzynarodowej. Jest czołową zawodniczką w kategorii kobiet. Brązowa medalistka w Finale Grand Prix Polski i Mistrzostw Polski Teamów. Zwyciężczyni wielu turniejów, m.in. z cyklu GPPP, ogólnopolskich turniejów mityngowych i okolicznościowych OTP. Wielokrotnie stawała też na podium kolekcjonując wszelakie puchary.
Zaszczepi w Was miłość do brydża i nauczy jak dobrze się bawiąc walczyć o zwycięstwo.

Agnieszka, poproszona o kilka słów o sobie, przekazała tę prośbę dalej, do swoich brydżowych przyjaciół. Oto, co napisali:

Agnieszka … nie wiem co ma większe do brydża … głowę czy serce …ale wiem co ma większe do uczenia brydża …serce … a głowa jej w tym dzielnie sekunduje. Ma naturalny dar edukacyjny …nabytą dużą wiedzę brydżową …i powołanie do jej przekazywania …wiem to …bo regularnie to wykorzystuję …i naturalne jest dla mnie to…że wszystkie pytania i wątpliwości brydżowe najpierw kieruję do Agi …a dopiero potem …do …no właśnie …to już nie jest takie oczywiste. Jak macie okazję uczyć się u Agi …to znaczy, że nie możecie mówić, że nie trafiliście losu na loterii …
Magdalena Gorczyca

Ktoś kiedyś mi powiedział, wiesz Monia . Zołza mnie zabiła, wrzuciła mi takiego szlema że nikt o nim na całej sali nawet nie pomyślał …i jeszcze umiała wygrać…
Zołza, Zołza, nic mi to nie mówi ….minęło trochę czasu i wybrałam się na turniej do Poznania.
Zobaczyłam tam drobną blondynkę, która wybiegła z sali z wypiekami i uśmiechem na twarzy i opowiadała o kolejnym szlemie który uszkodził znanego arcymistrza ….pomyślałam że to na pewno Zołza ale dlaczego nie wygląda zołzowato ??
Od tego czasu Zołza jest mi bliska, od razu zaskoczyło bo jej energia, dobra rada ale przede wszystkim szczerość i bezpośredniość, ale tez ranny esemes «witanko Monia» dodaje mi uśmiechu na co dzień.
Do zobaczenia wiec na kolejnym turnieju , ale niech każdy wie, że wolę grać z Agą w drużynie niż mieć ją jako przeciwniczkę przy zielonym stoliku….
Monika Sautaux

Z naszej wspólnej gry pamiętam kilka momentów, ale może ten przytoczę. Rok 2016 (pierwszy wspólny poważniejszy turniej) dzwoni telefon, kolega z daleka. Czy ty poważnie z ta małą dziewczynką (zdjęcie w piśmie Brydż) tam nagrałeś tyle w tym Wrocławiu ? No jeśli ta mała dziewczynka (dziś już wydoroślała) potrafi Wam przekazać coś z umiejętności wygrywania jaką wtedy miała, (choć wiedzy było niewiele) to warto z nią pogadać na temat brydża.
Bo umiejętności są przydatne, ale umiejętność wygrywania mają tylko nieliczni.
Andrzej Pawlak

Grałem z Agnieszką wiele lat i to była prawdziwa przyjemność toczyć bitwy brydżowe. Prawdziwy „walczak” przy stole a poza nim osoba szczera i uczciwa na której mogę zawsze polegać.
Michał Wróbel